- autor: PoloB., 2011-04-30 21:23
-
Sporą niespodziankę sprawili dziś swoim kibicom piłkarze Raby.Po wysokiej porażce, jakiej doznali w ubiegłą środę w Zielonkach (7-1) dziś podopieczni Wojciecha Klicha ograli na wyjeździe Świt Krzeszowice 1-0...
Świt Krzeszowice - Raba Dobczyce 0-1(0-1)
0-1 Michał Latoń 25 (k)
Sędziował Jarosław Kuźniar (Kraków).
Żółte kartki: P. Mucha, Podobiński, Hajduk oraz Zborowski, Rapacz, D.Piwowarczyk.
Widzów 50.
ŚWIT: P. Mucha - A. Mucha, Woźniak, Hajduk, Sarota – Molik (46 Kowalczyk), Podobiński (73 Gawęcki), Anih, Marszałek (59 Jedynak) - Bagnicki, Dąbek (61 Pieprzyca).
RABA: Ruman - Latoń, Brytan, Godula, Zborowski - Rapacz, Gorzkowski (75 Budzowski), D.Piwowarczyk, Budyn, Kabaja - Hyży (85 K.Piwowarczyk).
Po środowej porażce Raby w Zielonkach 7-1 w tym meczu faworyt mógł być tylko jeden.Gospodarze, w którzy w swoich szeregach mają takich piłkarzy jak Piotr Bagnicki, czy Nigeryjczyk Benson Anih, z ekstraklasową przeszłością.Piłkarze Świtu podeszli chyba jednak do tego meczu zbyt pewni siebie i sensacyjnie przegrali 0-1.
Zespół Raby po początkowej przewadze miejscowych z upływem czasu zaczął dominować na przesiąkniętym wodą boisku.W 24 min w polu karnym defensorzy Świtu nieprawidłowo powstrzymali Szczepana Hyżego i arbiter wskazał na 11m.Bezbłędnym egzekutorem okazał się, powracający do składy Raby, po kartkowej absencji - Michał Latoń.Gospodarze mogli pokusić się o bramkę do szatni.Jednakże rzutu karnego nie wykorzystał wspomniany już dziś Anih (mocno przestrzelił).
Po przerwie do ataku znów ruszyli piłkarze z Krzeszowic.Cóż z tego skoro to zawodnicy Raby byli o krok od podwyższenia prowadzenia.Zborowski i D.Piwowarczyk próbowali strzałów z dystansu, lecz golkiper Świtu był tego dnia w dobrej dyspozycji.W końcówce zawodów gospodarze próbowali różnych sposobów ale Rumana nie udało im się pokonać.