- autor: PoloB., 2011-03-26 20:27
-
Od porażki rozpoczęli piłkarską wiosnę piłkarze Raby Dobczyce...
"Śledziejowice mają patent na Rabę"
VI liga 26.03.2011 Dobczyce
Raba Dobczyce - LKS Śledziejowice 0-1 (0-1)
Michalczyk 29
Sędziował: Kazimierz Dzióbek
Żółte kartki: Latoń - Pacanowski, Myszkowski
Widzów:80
RABA: Ruman - Latoń, Godula, Budyn, Zborowski - Mróz, D.Piwowarczyk, Gorzkowski (71 Krawczyk), Kabaja - Brytan (46 Suder), Hyży ( 68 Rapacz)
ŚLEDZIEJOWICE: Żurek - Postwa, Bieda, Sieczko, Makieła - Michalczyk, Antas, Pacanowski, Krauss (60 Zawalonka) - Myszkowski (90 Kwiecień) , Dziedzic (67 Książek)
Warunki atmosferyczne panujące w czasie meczu w niczym nie przypominały tych z wiosny.Padający śnieg i przenikliwe zimno sprawiło że i kibiców na trybunach było mniej niż zwykle.
Pierwsza połowa tego meczu była niezwykle emocjonująca. A wszystko zaczęło się od gola którego zdobyli piłkarze ze Śledziejowic.Z rzutu wolnego, niemal z 35m na bramkę uderzył kapitan gości - Krzysztof Michalczyk.Jakież było zdziwienie wszystkich gdy tenże z pozoru niegroźny strzał wylądował w bramce Rumana.Po tej kuriozalnej bramce zawodnicy z Dobczyc ruszyli do ataku.Ich zamysł bramkowy szybko mógł zostać zrealizowany lecz brakowało precyzji, a może zwykłego piłkarskiego cwaniactwa.Bo sytuacji stuprocentowych, w pierwszej połowie Raba miała co najmniej trzy.Dwie Szczepana Hyżego i jedna Gorzkowskiego lecz nawet i te wydawałoby się wyborne sytuacje nie doprowadziły do remisu.Dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy miała miejsce niezwykle kontrowersyjna sytuacja.Arbiter główny, po wcześniejszym,rzekomym faulu na Gorzkowskim wskazał na "wapno" by po chwili zmienić swoja decyzje i nakazać grę od rzutu wolnego dla gości.
Po zmianie stron piłkarze trenera Klicha rzucili wszystkie siły do ataku.I szybko mogli doprowadzić do remisu.Strzał Kabaji z 5m powędrował dobry metr nad poprzeczką bramki Żurka.Potem do głosu doszli podopieczni trenera Mazura i parokrotnie postraszyli Rumana.W ich szeregach brylował strzelec bramki - Michalczyk.To on był inicjatorem nie mal wszystkich akcji "zaczepnych" ze strony gości w czym pomagali mu również Antas i Myszkowski.
Koniec końców goście "dowieźli" prowadzenie do końca i to oni mogli cieszyć się z pierwszych wiosennych trzech oczek.
Najważniejsze są trzy punkty.Ważny początek rundy rewanżowej.My musimy zdobywać punkty żeby się utrzymać.Najważniejsze jest to że udało się przez 90 minut wybiegać i dowieść to zwycięstwo.- podsumował mecz trener przyjezdnych Rafał Mazur.
Warto też dodać że piłkarze Śledziejowic mają w tym sezonie patent na Rabę.Jesienią, również w meczu pełnym emocji wygrali 4-3 dziś zaś pokonali biało-niebieskich 1-0.I tak z 13 punktów które mają teraz na swoim koncie aż sześć wywalczyli z Rabą...
GALERIA
8
