Początek rundy był więcej niż kiepski. Piłkarze Raby, grający w lidze okręgowej, prowadzeni wówczas zaledwie od tygodnia przez Wojciecha Klicha notowali porażkę za porażką. Seria 4 przegranych z rzędu spotkań i stosunek bramek 6-12 były wymowne...
Po odejściu grającego trenera Arkadiusza Wyroby, który wybrał pracę w Orkanie Szczyrzyc i grę w Rokicie Kornatka, drużyna prezentowała się kiepsko. Z zespołem nieoczekiwanie pożegnał się jego kierownik Robert Dzięgiel. Do rozgrywek piłkarze Raby przystąpili bez należycie przepracowanego okresu przygotowawczego, z nowym trenerem, który przyszedł w ostatniej chwili. Krzysztofa Szopę po jednym treningu zastąpił doświadczony Wojciech Klich, pracujący poprzednio z juniorami Cracovii. Z zespołu odeszło kilku graczy, inna część drużyny postanowiła zasiąść na trybunach, przeistaczając się w obserwatorów poczynań kolegów, męczących się częstokroć z rywalem w ledwie 11-osobowym składzie. Do tego grona szybko dołączył utalentowany pomocnik 19-letni Paweł Mróz, który w trzech pierwszych pojedynkach strzelił dla Raby 2 gole. Kuszony przez IV-ligowy Orkan wybrał koniec końców rolę kibica, podobnie jak jego rówieśnik Adrian Adamczyk, marnotrawiący z uporem godnym lepszej sprawy swój talent piłkarski.
- Rundę jesienną musieliśmy poświęcić na generalne zmiany kadrowe - tłumaczy prezes klubu, zarazem kierownik drużyny Tomasz Krasek. - Odeszło wielu znanych piłkarzy, decydujących dotychczas o obliczu zespołu. A jednocześnie grę w Małopolskiej Lidze rozpoczęli nasi juniorzy, dla których występy w tych rozgrywkach są piłkarską nobilitacją. Trudno było w rundzie jesiennej pogodzić występy drużyny seniorów z meczami juniorów, często mecze tych zespołów pokrywały się. W klubie pamiętamy - warto to uzmysłowić niektórym kibicom - że ważniejsza od wyników jest nauka, studia i praca zawodowa piłkarzy, którzy grają za darmo, realizując tutaj tylko swoje pasje sportowe. Na wiosnę do seniorów dołączy kilku uzdolnionych piłkarzy, kończących występy w swojej kategorii wiekowej.
Trener Wojciech Klich nie raz miał do dyspozycji zaledwie jedenastu piłkarzy, ale jest zdania, że w zespole drzemie spory potencjał. - Jest bowiem wielu ciekawych i perspektywicznych graczy młodego pokolenia, na których będziemy stawiać. Myślę, że wiosną rozwiną skrzydła. Wygrana w ostatnim wyjazdowym pojedynku w Koczmyrzowie z miejscowym Sokołem 2-0 potwierdziła tylko moją opinię, że Rabę stać na mecze zagrane mądrze i przede wszystkim skutecznie. Sukces w naszym przypadku rodzi się w bólach. 16-letni Konrad Kabaja, pierwszy z brzegu przykład, już teraz bierze na siebie ciężar gry w zespole seniorów. Są jeszcze Zborowski, Flak, Darek Nowak... Wierzę, że na wiosnę z młodzieżą w składzie wspartą 2-3 rutyniarzami zajmiemy wyższe niż 10. miejsce, które mamy obecnie.
W rundzie jesiennej w drużynie Raby, która zdobyła 20 pkt. przy bilansie bramkowym 20-22, występowali: Michał Ruman - Konrad Piwowarczyk, Piotr Godula, Michał Latoń, Rafał Budzowski, Piotr Grudzień, Krzysztof Budyn, Janusz Krawczyk, Damian Piwowarczyk, Piotr Brytan, Grzegorz Gorzkowski, Rafał Zborowski, Konrad Kabaja, Zbigniew Rapacz, Szczepan Hyży, Marek Flak, Paweł Mróz, Adrian Adamczyk, Łukasz Wilk, Andrzej Szczeciński. Strzelcy bramek: Hyży 6, D. Piwowarczyk 5, Brytan 4, Mróz 2, Budzowski, Gorzkowski, Rapacz po 1.
Do końca tego roku powstający z boku boiska budynek klubowy ma zostać zadaszony.- Jest już wyłoniona firma z Sułkowic, która ma to wykonać - mówi prezes Krasek.
TEKST ADOM (Dziennik Polski)