- autor: Rudy , 2010-10-17 20:12
-
Seniorzy Raby przegrali swój siódmy mecz w tym sezonie, tym razem z liderującym beniaminkiem z Jaśkowic.
Liderujący zespół Wiślanych Jaśkowice nie zaprezentował się jak na lidera przystało. Gdyby nie błąd w obronie i fatalne decyzje sędziego wynik mógł by być korzystniejszy dla miejscowych.
Podopieczni Wojciecha Klicha po raz kolejny zostali skarceni przez antybohatera spotkania czyli...arbitra.Dwie czerwone kartki pokazane pochopnie osłabiły Rabę na kolejny mecz z Nadwiślanką. Na spotkaniu obecny był obserwator który przyznał że zawody były prowadzone bardzo słabo, miejmy nadzieje że zostaną wyciągnięte z tego konsekwencje.
Jedyna bramka w meczu padła w 57minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego błąd krycia wykorzystał Wciosło który wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości. Raba miała niewiele sytuacji aby zmienić wynik spotkania. Najdogodniejszą sytuacje zmarnował Brytan który oddając piękny strzał trafił w poprzeczkę.
RABA: Ruman - Godula, Budyn, K.Piwowarczyk, Latoń - Budzowski, D.Piwowarczyk, Rapacz (55.Zborowski), Brytan - Krawczyk, Gorzkowski
Czerwone kartki: Godula (za drugą żółtą), Latoń (za drugą żółtą).
Widzów: 150
RABA DOBCZYCE - WIŚLANIE JAŚKOWICE 0-1
Wcisło 51 min.