Wieczysta Kraków - Raba Dobczyce 0-1 (0-0)...
Wieczysta Kraków - Raba Dobczyce 0-1
D.Wyroba 66 min (k)
Sędziował Sławomir Bucki.
Żółte kartki: Pytel, Szewczyk (dwie), Paliwoda (dwie) - Mróz, Hyży. Czerwone kartki: Szewczyk (88) i Paliwoda (90+3).
Widzów 30.
WIECZYSTA : Szewczyk - Paliwoda, Fromont, Podsiadły, Machno - M. Liszka, Majkut (55 Ścigalski), Bartosik, Podlewski - Pytel (60 Rojek), Suchan.
RABA: Ruman- Choroba,Godula , A.Wyroba (65 Hyży ), Grudzień - Figiel (66 R.Budzowski), Mróz, Brytan (70 Krawczyk), Gorzkowski - D.Wyroba, Kawalec(60 B.Budzowski ).
W I połowie toczył się mecz walki. Oba zespoły miały właściwie po jednej sytuacji bramkowej. Dla Wieczystej - Suchan, który strzelał z 10 m, ale Ruman ładnie obronił; dla Raby - Grudzień, który w 15. minucie trafił w poprzeczkę.
Po przerwie nadal niewiele się działo, aż do 66. minuty, kiedy sędzia podyktował karnego dla gości. Wprowadzony na boisko parę minut wcześniej Budzowski został złapany - w sytuacji "sam na sam" - przez bramkarza miejscowych Szewczyka za nogi. Golkiper krakowian zobaczył za tę interwencję żółty kartonik, a za chwilę został pokonany strzałem z 11 metrów przez Dawida Wyrobę.
Karny wyraźnie ożywił mecz. Wieczysta miała dwie szanse po stałych fragmentach, ale Ruman pokazał kunszt bramkarski.
W 75. minucie miała miejsce scysja pomiędzy Hyżym z Raby i bramkarzem Wieczystej - Szewczykiem. Zawodnik gości sfaulował golkipera miejscowych, a ten w emocjach rzucił w niego piłką. W efekcie dostał żółtą kartkę, a ponieważ była to już druga, więc arbiter wyciągnął za chwilę czerwoną.
O, dziwo, grająca w dziesiątkę Wieczysta zaatakowała jeszcze mocniej, a Raba cofnęła się i zaczęła się bronić. Krakowianie wrzucali piłki na pole karne drużyny gości i pod bramką Raby było naprawdę gorąco. W 82. minucie drugą żółtą kartkę ujrzał prawy obrońca Wieczystej i gospodarze grali od tej pory już tylko w dziewiątkę. Mimo to walczyli do końca o remis!
- Te końcowe ataki rywali były już trochę chaotyczne - mówi Arkadiusz Wyroba, grający trener Raby. - My też szukaliśmy swojej szansy na drugiego gola, próbowaliśmy kontr. Cieszę się, że końcu udało nam się zdobyć na wyjeździe punkty. To ważne punkty, mam nadzieję, że zawodnicy teraz uwierzą w siebie.
RK (Sportowetempo.pl)