Mimo gry w osłabieniu zespół Raby zdołał pokonać w delegacji ekipę Gościbi Sułkowice...
Pojedynki Gościbi z Rabą ostatnimi czasy układały się w pewien scenariusz. Otóż na obiekcie w Sułkowicach ekipa z Dobczyc głównie przegrywała, zaś na swoim boisku przeważnie "kasowała" komplet punktów. Pechowe poniekąd boisko w Sułkowicach zostało wczoraj wreszcie odczarowane. Ostatnie bowiem zwycięstwo biało-niebieskich w Sułkowicach miało miejsce jeszcze za kadencji trenera Wojciecha Klicha, kiedy to Raba ograła miejscowych 3:2 (czerwiec 2011).
Wczorajsze spotkanie nie było meczem, który na długo pozostanie w pamięci przybyłych kibiców. Groźnych sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo a i większej liczby składnych akcji obu ekip próżno było szukać.
W pierwszej połowie pod bramką Rumana gorąco zrobiło się w 34 min. Wówczas do dośrodkowania najwyżej wyskoczył Grudzień i chcąc wybić piłkę o mały włos nie skierował jej do własnej bramki - w sukurs Rabie przyszła poprzeczka. Cztery minuty później w polu karnym gospodarzy indywidualną akcję przeprowadził Hyży, ale napastnik Raby nie zdecydował się na strzał, lecz na zagranie do kolegi z drużyny. Z premierowej części gry to by było na tyle.
Po zmianie stron ciekawie zrobiło się w 55 min. Dalekie zagranie za obrońców Raby posłał jeden z graczy Gościbi. Tam miejscowy zawodnik ruszył w kierunku bramki. W porę jednak powstrzymał go Rafał Zborowski, lecz zrobił to niezgodnie z przepisami, za co arbiter słusznie ukarał go czerwoną kartką i zarządził rzut wolny dla miejscowych. Ze stałego fragmentu gry podopieczni trenera Leszka Lisowskiego nie stworzyli większego zagrożenia.
Grająca z przewagą jednego gracza Gościbia nie potrafiła tego w żaden sposób wykorzystać. Raba zaś spokojnie czekała na swoją szansę. I ta nadarzyła się ok.10 min przed końcem zawodów. Przed narożnikiem pola karnego kapitan gospodarzy, P.Stokłosa faulował Szczepana Hyżego. Futbolówkę na ok.17-18 m ustawił sobie Arkadiusz Dudek. Rozgrywający Raby przymierzył na tyle skutecznie, że piłka tuż nad murem wylądowała przy słupku bramki Światłonia. Do ostatniego gwizdka arbitra gracze trenera Żuka utrzymali skromne prowadzenie i zaksięgowali kolejny w tym sezonie komplet punktów.
Już w przyszłą sobotę (31.10.br) ostatni w tej rundzie mecz Raby przy Podgórskiej. O godz.13:30 biało-niebiescy podejmą Hejnał Krzyszkowice.
Klasa Okręgowa (Kraków III), 24.10.2015 -
Gościbia Sułkowice - Raba Dobczyce 0:1 (0:0)
0-1 Arkadiusz Dudek 81
Sędziowali: Jarosław Jaźwiecki oraz Mariusz Aleksa i Michał Jasiulewicz (KS Kraków)
Żółte kartki: Krzywoń, P.Stokłosa, Ławrowski - Gorzkowski, Hyży
Czerwona kartka: R.Zborowski 55 (akcja ratunkowa)
Widzów: 80
Gościbia: Światłoń - D.Bernecki, P.Stokłosa, K.Ostafin, Tyrawa (80 Sroka) - Jędrzejowski (75 Irzyk), Krzywoń, Ławrowski, M.Biela - Golonka (65 Gruchała), Duda
Raba: Ruman - R.Zborowski, Grudzień (60 Szlósarczyk), Budyn, Czarnota - Ziemianin, Dudek (86 Ciask), D.Piwowarczyk, M.Zborowski - Gorzkowski (68 Kubacki), Hyży