Kolejny mecz bez porażki zanotowała seniorska ekipa Raby...
Tym razem przy Podgórskiej pojawiła się Gdovia Gdów. Mecze pomiędzy Rabą od dawien dawna elektryzowały obie lokalne społeczności, nie inaczej było tym razem. Słoneczna pogoda, tłumy kibiców, ciekawy mecz, szkoda tylko, że zabrakło w nim goli...
Ekipa trenera Żuka do tego meczu przystąpiła bez dwóch pauzujących za kartki zawodników. W spotkaniu z Dziecanovią czwarte żółte kartki obejrzeli Mróz i Czarnota, wobec tego ich miejsce zajęli odpowiednio - w obronie Ziemianin, zaś do ataku powędrował wracający po kontuzji Hyży.
Zobacz kilka fotek z meczu (autor Michał Kęsek)
W pierwszej połowie drużyna gości zaparkowała przysłowiowy "autobus" przed własna bramką, i sporadycznie wyprowadzała niegroźne kontry, niestety gracze Raby nie bardzo potrafili sobie poradzić ze skomasowaną obroną.
Najlepszą okazję miał M.Zborowski, kiedy to po długim podaniu od stoperów ograł w bocznej strefie obrońców i stanął sam na sam z brakarzem z Gdowa, jednak zamiast strzelać dogrywał jeszcze piłkę przed bramkę, tam niestety nie było żadnego z graczy Raby i futbolówkę spokojnie wybili obrońcy i do końca pierwszej połowy nie działo się już nic ciekawego.
W drugiej połowie goście zaatakowali śmielej i mecz nieco się wyrównał, jednak sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Dogodną sytuację miał Idzi, kiedy to wykonywał rzut wolny z 17 metra, po faulu na Hyżym, jednak przeniósł futbolówkę wysoko nad poprzeczką.
W 70 minucie Raba wykonywała rzut rożny, do piłki najwyżej wyskoczył Grudzień i wydawało się, że piłka tak jak w Dziekanowicach wyląduje w bramce, jednak ta minimalnie minęła słupek.
Groźnie z wolnego z okolic 20 metra strzelali gracze Gdovi, i tylko dzięki bardzo dobremu refleksowi Rumana, nie padła bramka, gdyż po rykoszecie od jednego z zawodników piłka całkowicie zmieniła kierunek, jednak w sobie tylko znany sposób bramkarz Raby wybił ją na rzut rożny.
Kiedy wydawało się, że w tym meczu nie wydarzy się już nic ciekawego, Idzi najpierw zagrał niedokładnie przed własną bramką a potem sfaulował we własnym polu karnym jednego z graczy Gdovi. Była to 92 minuta tego spotkania i goście stanęli przed kapitalną szansą jaką był rzut karny!
Świetnie w tym momencie spisał się Ruman który stał się bohaterem tego spotkania, wyczuwając intencje strzelającego Cebuli i obronił pewnie rzut karny. W tym momencie sędzia zakończył te zawody.
W przedostatniej serii gier w Klasie Okręgowej ekipa z Dobczyc uda się do Pcimia. Tam nasza drużyna podejmie tamtejszą Pcimiankę. Spotkanie zaplanowane zostało na niedzielę 14 czerwca na godz.17:00.
Klasa Okręgowa (Kraków III), 06.06.2015 -
Raba Dobczyce - Gdovia Gdów 0:0
Sędziował: Grzegorz Jabłoński (KS Kraków)
Mecz bez kartek!
Widzów: 350
Raba: Ruman - Ziemianin, Budyn, Grudzień, R.Zborowski - M.Piwowarczyk (87 Ciask), D.Piwowarczyk, Idzi, M.Zborowski - Hyży, Dudek
Gdovia: Pieprzyk - Grochola, G.Kulma, P.Kasprzyk, Czajkowski (80 Strojek) - Wołek (46 Dańda), Pałka, Cebula, K.Kasprzyk (65 M.Ciężarek), D.Kulma (46 P.Kulma) - Tarczoń