Dobrze dla Raby zaczął się przedpołudniowy mecz w Krzyszkowicach. Niestety koniec nie był już tak optymistyczny i to gospodarze triumfowali...
Do Krzyszkowic drużyna z Dobczyc przyjechała w bardzo okrojonym składzie. Z powodu kontuzji nie mogli zagrać Piotr Śmigla oraz Damian Piwowarczyk. Za czwartą żółtą kartę pauzował Arkadiusz Dudek, zaś z przyczyn losowych z gry wypadli Krzysztof Budyn a także Szczepan Hyży.
Wobec tych ubytków szansę gry, już od pierwszej minuty, dostał 17-letni junior Patryk Kubacki, zaś jeszcze w pierwszej połowie między słupki wszedł inny debiutant, również 17-latek Adrian Grandys. Obaj zaliczyli udane debiuty, gdyż nie przestraszyli się występu z nieco starszymi kolegami.
Zobacz zdjęcia z meczu.
Zobacz zdjęcia z meczu autorstwa Artura Bogackiego (Dziennik Polski)
Mecz z plasującym się wyżej od Raby Hejnałem ułożył się dla ekipy z Dobczyc idealnie. Już w 2 minucie piłkę w bramce gospodarzy ulokował Michał Zborowski, dobijając z bliska wcześniejszy strzał Łukasza Ziemianina.
W 22 minucie blisko podwyższenia prowadzenia był Gorzkowski. Popularny "Gorzki" przymierzył z przed pola karnego ale w porę interweniował golkiper miejscowych. Dziesięć minut później w roli głównej znów był bramkarz, tyle tylko, że ekipy przyjezdnej.
Wychodzącego na dobrą pozycję Skoczylasa sfaulował Ruman i arbiter zarządził karnego, a na domiar złego odesłał golkipera Raby do szatni pokazując mu czerwoną kartką. Bluzę bramkarską założył Grandys ale uderzenia z "wapna" Blecharczyka nie powstrzymał.
Już w doliczonym czasie gry podopieczni grającego trenera, Pawła Tomeczko wyszli na prowadzenie. Dalekie podanie otrzymał Durlatka, wygrał walkę z defensorami Raby i strzałem "po długim" słupku zmusił do kapitulacji rezerwowego bramkarza Raby.
Początek drugiej połowy znów należał do ekipy trenera Sikory. Mimo gry w osłabieniu biało-niebiescy zdołali wyrównać. Wrzutkę z wolnego wykonał M.Zborowski, piłka trafiła do Mroza, który zgrał ją do M.Piwowarczyka a ten z bliska wbił ją do siatki. 120 sekund później z 18 metrów, jak z armaty huknął M.Zborowski ale piłka minęła cel nieznacznie.
Po godzinie gry Hejnał znów prowadził. Tym razem dośrodkowanie z rzutu rożnego strzałem głową zakończył kapitan miejscowych, Obłaza. Chwilę potem miała miejsce kontrowersyjna sytuacja. Jeden z graczy Hejnału zagrał piłkę ręką (?) w polu karnym i sędzia zdecydowanym ruchem wskazał na 11 metr. Sytuację inaczej zinterpretował asystent liniowy i zamiast karnego Raba dostała tylko rzut rożny.
W końcówce meczu grając 10 na 10 Raba desperacko szukała trzeciego gola. Strzelać do bramki Jurczaka próbowali m.in. M.Zborowski czy też Kubacki ale ich strzały nie znalazły powodzenia. Udało się za to gospodarzom, którzy dwie minuty przed końcem wykorzystali zamieszanie podbramkowe i wbili czwartego gola.
W 10.kolejce dojdzie do derbów Gminy Dobczyce. Przy ul.Podgórskiej Raba podejmie Dziecanovię Dziekanowice. Mecz ten rozegrany zostanie w sobotę 18 października o godz.15:00.
Klasa Okręgowa (Kraków III), 12.10.2014 -
Hejnał Krzyszkowice - Raba Dobczyce 4:2 (2:1)
Maciej Blecharczyk 36 (k), Mateusz Durlatka 45+2, Piotr Obłaza 63, Sławomir Ciaputa 88 - Michał Zborowski 2, Maciej Piwowarczyk 51
Sędziowali: Jakub Pieprzyk - Rafał Wiewiór i Jarosław Jaźwiecki (KS Kraków)
Żółte kartki: Blecharczyk (dwie) - R.Zborowski, M.Piwowarczyk, Ziemianin, Mróz
Czerwone kartki: Blecharczyk 76 (za dwie żółte) - Michał Ruman 34 (akcja ratunkowa, faul w polu karnym)
Widzów: 100
Hejnał: Jurczak - Niedźwiedź, Tomeczko, Obłaza, Bidziński (75 Muniak) - Skoczylas, Baran (88 Gaździk), Płonka (84 Galas), Blecharczyk - S.Ciaputa (90 Kopta), Durlatka
Raba: Ruman - R.Zborowski, B.Krawczyk, Grudzień, Czarnota - M.Zborowski, Ziemianin, Mróz, Kubacki - M.Piwowarczyk, Gorzkowski (34 Grandys)