Dramatyczny mecz obejrzeli dziś kibice przy ul.Podgórskiej...
W składzie drużyny z Dobczyc bez rewolucji kadrowych. Wszystko "po staremu" z jednym wyjątkiem. Na prawej stronie obrony zagrał Czarnota, który na tej pozycji zastąpił Śmiglę. Ten dziś zaczął mecz na ławce rezerwowych. Tuż obok niego zasiadł wracający po pobycie za granicą Bartłomiej Idzi.
Zobacz zdjęcia z meczu.
Od pierwszych minut meczu zespół gości mocno zaatakował drużynę Raby. W 2 minucie groźnie z narożnika pola karnego uderzał Drabik, lecz piłka powędrowała obok słupka. Kiedy do ataku ruszyli gospodarze od razu cieszyli się z gola! Dośrodkowanie z prawej strony boiska zaadresował M.Zborowski, tuż do stojącego w polu karnym Hyżego. Ten ograł obrońcę i precyzyjnym strzałem posłał piłkę do sieci.
Po kwadransie gry gospodarze podwyższyli prowadzenie. Tym razem futbolówkę w środku odzyskał Ziemianin. Następnie pobiegł z nią w kierunku bramki i idealnie w tempo zagrał do Hyżego. Ten między nogami golkipera gości i sędzia wskazał na środek boiska. Przyjezdni jeszcze nie otrząsnęli się z utraty drugiego gola a chwilę potem było 3:0. Nokaut. Na strzał z 18-19 m zdecydował się M.Zborowski i piłka tuż przy słupku zameldowała się w siatce.
Do przerwy nie działo się nic godnego odnotowania. Po zmianie stron również długo nic nie zapowiadało dramaturgi, która miała się rozegrać w końcówce. Ale od początku.
Najpierw sygnał do ataku Czarnym dał Lampart trafiając na 1:3 w 70 minucie. Zawodnikowi gości w zdobyciu gola z pomocą przyszedł jeszcze słupek. W 74 minucie z rzutu wolnego, w zewnętrzną część słupka trafił Dudek. Przyjezdni poczuli, że nie wszystko stracone i swój cel osiągnęli. Najpierw w 83 minucie gola na 2:3 zdobył Gawlik, celnie główkując z 5-7 m, przy biernej postawie obrońców Raby. Dwie minuty później było już 3:3 a tym razem Rumana, na raty pokonał Drabik.
Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem 3:3 arbiter za faul na M.Zborowskim przyznał Rabie rzut wolny. Do piłki podszedł R.Zborowski, uderzył w kierunku bramki, źle interweniował bramkarz gości i piłka wylądowała w bramce! Była 92 minuta meczu... Po rozpoczęciu gry Czarni ruszyli do przodu i wywalczyli rzut rożny. Po dośrodkowaniu z narożnika w polu karnym powstało ogromne zamieszanie. Ostateczni piłka trafiła pod nogi Taraska, a ten doświadczony gracz gości okazji nie zmarnował i precyzyjnym strzałem przy słupku doprowadził do rozpaczy graczy Raby, a swojej drużynie uratował punkt.
Osiem goli, emocje do końcowych sekund meczu i ostatecznie podział punktów. Tak było dziś w Dobczycach. Tylko twierdza wciąż nie naruszona i obecnie liczba meczów bez porażki przy Podgórskiej wynosi 31.
W 7.kolejce drużyna z Dobczyc zagra z Jordanem Zakliczyn. Mecz odbędzie się w niedzielę 28 września o godz.16:00 na boisku w Zakliczynie.
Klasa Okręgowa (Kraków III), 20.09.2014 -
Raba Dobczyce - Czarni Staniątki 4:4 (3:0)
Hyży 5, 16, M.Zborowski 18, R.Zborowski 90+2 - Lampart 70, Gawlik 83, Drabik 85, Tarasek 90+4
Sędziowali: Łukasz Chowaniec - Sławomir Radwański oraz Tomasz Kozioł (KS Kraków)
Żółte kartki: Ruman - Polański, Gawlik, Starowicz
Widzów: 150
Raba: Ruman - R.Zborowski, Budyn, Grudzień, Czarnota (50 Śmigla) - M.Zborowski, Dudek (75 Idzi), D.Piwowarczyk, Ziemianin - Mróz (70 M.Piwowarczyk), Hyży
Czarni: Dąbroś - Perdał (46 Różycki), Tarasek, Kołodziej, Małajowicz - Starowicz (90 Wrona), Lampart, Polański (89 Wojtoń), Gawlik - Kowalczyk (76 Śledziowski), Drabik