- autor: PoloB., 2009-11-07 23:45
-
W ostatnim meczu tej jesieni- rozgrywanym na własnym boisku,seniorzy Raby pokonali Pogoń Miechów 3-0 (0-0)...
Raba Dobczyce – Pogoń Miechów 3-0 (0-0)1-0 Kawalec 60 (karny)2-0 Rapacz 803-0 Rapacz 84Sędziowali Tomasz Musiał oraz Paweł Skarbek i Mateusz Jurgała.
Żółte kartki: Rozwadowski, Kawalec, Figiel, Godula.
Czerwona kartka: Oleksy (Pogoń, 61 - uderzenie dłonią przeciwnika). Widzów 80.
RABA:
Ruman – Latoń, Godula, Grudzień, Figiel – Krawczyk (85 Jamróz), Rozwadowski, Kawalec, Rapacz – Gorzkowski (79 Budzowski), Choroba (46 Piwowarczyk, 73 Wilk).
POGOŃ:
Malicki – Węglarz, Matyja, M. Piwowarski, Czekaj – Dąbrowski (74 Solarz), Dudziński, Zięba, Hejmo – Oleksy, MajewskiMecz z Pogonią Miechów był ostatnim (ligowym) jaki Raba rozegrała w tym roku na obiekcie przy ul.Podgórskiej.Zawodnikom z Dobczyc pozostał jeszcze jeden mecz do rozegrania, na wyjeździe z Pcimianką Pcim.Początek meczu należał do zespołu gości.Mieli oni kilka okazji by pokonać Rumana lecz żadnej z nich nie potrafili zamienić na bramkę.W 15 min gola dla Raby zdobył nawet Grudzień lecz sędzia słusznie nie uznał tego trafienia odgwizdując pozycję spaloną.W zespole gości na boisku prym wiedli,znani z występów w wyższych ligach-Zięba a zwłaszcza doświadczony Jacek Matyja.Po pierwszej połowie i po nie zbyt ciekawej grze był remis 0-0.
Od początku drugiej połowy na boisku dominowała Raba,która zaczęła grać składniejszą i szybszą piłkę, popartą celnymi uderzeniami.
W 60 min na prowadzenie "niebiesko-białych" wyprowadził Kawalec pewnie egzekwując rzut karny podyktowany za faul Matyi na Rozwadowskim.Po upływie zaledwie minuty z boiska "wyleciał" bramkostrzelny zawodnik przyjezdnych-Oleksy.( uderzenie dłonią przeciwnika).Po tej bramce goście zdecydowanie ruszyli do przodu chcąc jak najszybciej wyrównać.Ich gra, w tym okresie,opierała się głównie na wspomnianym wcześniej Matyi który parokrotnie strzałami głową niepokoił bramkarza Raby.W 80 min,dobrze spisujący się tego dnia-Krawczyk dośrodkował wprost na głowę Rapacza i ten bez najmniejszych problemów podwyższył prowadzenie na 2-0.Po upływie 4 min,znów za sprawą Rapacza,prowadzenie wzrosło do trzech.Tym razem dośrodkowującym był Rozwadowski a strzelcem ponownie Rapacz. W 89 honorowe trafienie dla gości mógł zaliczyć Hejmo ale jego strzał z 20-25 m pewnie wyłapał Ruman.