Remisem 1:1 zakończył się wyjazdowy mecz Raby z Pcimianką...
W piątej serii spotkań krakowskiej Klasy Okręgowej ekipa z Dobczyc udała się do Pcimia na mecz z tamtejszą Pcimianką. Po środowej, pucharowej porażce z tą drużyną 0:4 nastroje były bojowe. Chęć rewanżu była ogromna, bo przecież nikt nie lubi przegrywać, w dodatku w takich rozmiarach. Już na początku mieliśmy spore zaskoczenie w składzie biało-niebieskich. Pod nieobecność kontuzjowanego stopera Piotrka Grudnia w jego miejsce zagrał ofensywnie zwykle grający Kabaja.
Początek spotkania należał do gospodarzy. W okresie między 4 a 8 min broniący bramki Raby Michał Ruman był parokrotnie w opałach. Po raz pierwszy po strzale głową Pasia, chwilę później po próbie Olszanickiego i zaraz potem znów po przymiarce Pasia. W 12 min wreszcie odgryźli się przyjezdni. Dobre prostopadłe podanie Ziemianina do Mroza i napastnik Raby próbował uciec obrońcy gospodarzy. Ostatecznie ten w porę go powstrzymał ale goście protestowali, że ich zawodnik był faulowany. Gwizdek arbitra jednak milczał. Po upływie dwóch kwadransów gry miejscowi znów stanęli przed szansą zdobycia gola. Rozmontować obronę Raby próbował duet Marszalik - Olszanicki ale strzał tego drugiego golkiper Raby zdołał powstrzymać. Osiem minut później kolejny raz z szybką kontrą wyszli gracze z Dobczyc, piłka ostatecznie trafiła do M.Zborowskiego ale i jego uderzenie nie doprowadziło do kapitulacji Kipka. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.
Zdjęcia z tego meczu dostępne są ---> TUTAJ
Po przerwie znów z wysokiego "C" zaczęli podopieczni trenera Sadko. W 49 min z rzutu wolnego kropnął Rusin, futbolówkę sparował Ruman a spieszący z dobitką Olszanicki nie stanął na wysokości zadania. Upłynęło zaledwie 120 sekund a Ruman znów był w zagrożeniu, znów, po tym razem "centro-strzale" Rusina. Gola jednak nie oglądaliśmy. Padł on za to w 66 min zawodów. Tyle tylko, że zdobyli go gracze Raby. Faulowany tuż przed polem karnym był Mróz. Piłkę ustawił sobie Ziemianin i przymierzył na tyle celnie, że ta zatrzepotała w siatce. Gol przedniej marki. Po tym trafieniu Pcimianka ruszyła do odrabiania strat. Znów największe zagrożenie stwarzał Rusin, który raz po raz groźnie centrował lub strzelał na bramkę Raby. Rozstrzygnąć losy tego meczu mógł jednak w 75 min Mróz. W idealnej sytuacji w polu karnym uderzył na tyle źle, że piłka zamiast do siatki powędrowała obok słupka. Jeszcze w 84 min z dystansu strzelał Bajak ale i tym razem gol nie padł. Kiedy w drugiej minucie doliczonego czasu gry wydawało się, że już nic się nie wydarzy miejscowi wreszcie, ku swojej ogromnej uciesze wbili wyrównującego gola. Tym razem z piłki stojącej dośrodkował Rusin a skuteczną "główką" w polu karnym popisał się kapitan Pcimianki Marszalik. Arbiter wskazał na środek boiska, po czym gdy zawodnicy Raby wznowili grę zakończył zawody.
Mecz ostatecznie zakończony remisem - wydaję się być sprawiedliwym rozstrzygnięciem. Najbliższe spotkanie Raba rozegra przed własną widownią. W sobotę 21 września o godz.16.00 podejmie Hejnał Krzyszkowice.
Klasa Okręgowa (Kraków III), 15.09.2013
Pcimianka Pcim - Raba Dobczyce 1:1 (0:0)
Marek Marszalik 90+2 - Łukasz Ziemianin 66
Sędziowali: Dariusz Mirek - Maciej Szarawski, Łukasz Szymczyk (KS Kraków)
Żółte kartki: Paś, Fijak, Olszanicki - Śmigla, Mróz
Widzów: 150
Pcimianka: Kipek - Burtan, Bajak (88 Chmiel), Fijak, Pawlik - Rusin, Marszalik, Olszanicki (67 Tęczar), A.Czarnota, Rapacz (53 Salawa) - Paś
Raba: Ruman - Śmigla (30 B.Czarnota), Kabaja, Budyn, R.Zborowski - Ziemianin, D.Piwowarczyk, Sz.Hyży, M.Zborowski - M.Piwowarczyk (46 Gorzkowski), Mróz